35 rocznica zimowego wejścia na Dhaulagiri.

Andrzej Czok i Jerzy Kukuczka w bazie. Od lewej – Andrzej Czok, Jerzy Kukuczka

35 lat temu, 21 stycznia 1985 roku Jerzy Kukuczka i Andrzej Czok jako pierwsi ludzie na ziemi zdobyli zimą szczyt Dhaulagiri. Kierownikiem wyprawy był Adam Bilczewski, była to dla niego trzecia wyprawa, którą kierował, zakończona sukcesem.  W składzie ekspedycji poza Andrzejem Czokiem i Jerzym Kukuczką znaleźli się także Janusz Baranek, Julian Kubowicz, Mirosław Kuraś, Andrzej Machnik, Janusz Skorek, Wacław Sonelski oraz Krzysztof Witkowski.

Zwycięskie zmagania z „Białą Górą” przypłacili odmrożeniami. Jednym z powodów było późne wejście na wierzchołek, dopiero o godzinie 15:30. Drugim – trudności w terenie. Grań szczytowa leżącej w Nepalu Dhaulagiri jest długa i niełatwa orientacyjnie. „Jesteśmy na szczycie. Wieje. Jest zimno. Andrzej, widzę, cały zalodzony, broda w lodzie, pod nosem wiszą mu malownicze sople, ja wyglądam chyba tak samo” – napisał Kukuczka o wejściu na szczyt w książce  Mój pionowy świat.

Odmrożony Andrzej Czok znoszony przez szerpę.

Zejście było równie dramatyczne w temperaturze minus 40 stopni, w silnym wietrze, bez jedzenia i picia.

Zbyt późne wejście na szczyt oraz trudne warunki pogodowe zmusiły Jerzego Kukuczkę i Andrzeja Czoka do biwakowania w nocy na wysokości 7800 metrów w jamie śnieżnej.  Rano doszli do obozu IV, po zbyt długim wypoczynku Jerzy nie chciał ryzykować i nie schodził w nocy. Biwakował po raz drugi w jamie śnieżnej na wysokości obozu III. Andrzej Czok za wszelką cenę schodził w dół w ciemnościach żeby ratować odmrożone stopy. Do kraju wrócił drogą powietrzną ze względu na odmrożenia. Jerzy natomiast po krótkim odpoczynku wyruszył do ekipy Andrzeja Zawady pod Cho Oyu. Przebieg wyprawy na Dhaulagiri możecie odbyć na Wirtualnym Muzeum –> Dhaulagiri.

Prasa – „Tak trudno się wraca”
Mirosław Kuraś- 1986r.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *